Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
[an error occurred while processing this directive]	Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje DUSZKI.PL a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-) Dzisiaj jest: 2024-11-21 07:27:02 Aktualizacja dnia: 2024-10-27 09:32:05	[an error occurred while processing this directive]
Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-)

[an error occurred while processing this directive]
UWAGA: Ze względu na konserwację serwerów i aktualizację oprogramowania w połowie sierpnia (9-27.VIII.) przewidziane są czasowe wyłączenia dostępu do strony. Przepraszamy, prosimy o cierpliwość i zapraszamy ponownie. [an error occurred while processing this directive]

Rocznica 18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! ^(*):-) Serdecznie zapraszamy!

UWAGA! Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!

Rozważania Duszyczki Irenki - Naśladując Wszystkich Świętych listopad 2014 :-)

Naśladując Wszystkich Świętych

Jest napisane: „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty”

(1 List św. Piotra Apostoła, 16)

 

Tekst ten piszę w ostatnich dniach października, coraz bliżej dzień Wszystkich Świętych. Coraz więcej okazji do zastanowienia się nad życiem, nad własną świętością. Wspominamy wszystkich Tych, którzy odeszli, którzy są świętymi Kościoła katolickiego. Zapewne mieli różne charaktery, temperamenty, czasem byli może porywczy, nerwowi. Nigdy jednak nie żyli nikomu „na złość”, starali się pomóc, ratowali życie, doradzali, jak lepiej postąpić, walczyli z systemem totalitarnym, ginęli w komorach gazowych…

Jestem katoliczką, ale córką Rosjanki i Ukraińca, więc fascynują mnie nie tylko święci narodowości polskiej. Jako osoba, która przyjęła chrzest w wieku lat 16, fascynuję się Tymi, którzy mieli podobne przeżycia – tzn. przyjęli chrzest w wieku dojrzałym – jak choćby św. Paweł. Tłumacząc dla Muzeum Historii Żydów Polskich, stykam się z takimi postaciami, jak choćby Janusz Korczak czy św. Teresa Benedykta od Krzyża (etniczna Żydówka Edyta Stein). Była filozofem. Pisano o niej: „najlepsza uczennica Huserla, która zrozumiała jeszcze przed Mistrzem, że należy zaprzestać filozofowania, gdy zbliża się Bóg”. Dla niej było ważne, że Jezus może zbawić także Żydów. Janusz Korczak wolał zginąć ze swoimi podopiecznymi, niż się salwować ucieczką. Oni oboje osiągnęli świętość, ponieważ dla Nich było ważne dobro innych, nie własne.

W tym roku po raz pierwszy Kościół wspominał św. Jana Pawła II. Nie chcę, by ta refleksja była „oklepana”, nie chcę powtarzać utartych frazesów, ja po prostu WIEM, że On jest w Niebie i wspiera. Wiem, że jest wzorem – nie tylko dla mnie. Wiem, że można i trzeba się modlić za Jego wstawiennictwem. On całym swoim życiem wypełnił słowa Pisma „Świętymi bądźcie!”

Dla wielu „święty” – to ktoś bardzo odległy, postać z obrazka, ktoś niemal niematerialny. Żyjemy już w wieku XXI i coraz częściej mamy do czynienia z osobami, które żyły świątobliwie już za naszego życia. Dzięki telewizji widzimy Ich twarze… To nie tylko św. Jan Paweł II, to także św. Jan XXXIII czy niedawno beatyfikowały Paweł VI. To także bł. ks. Jerzy Popiełuszko, proszący, żeby „zło dobrem zwyciężać”. W czasie rozpasania „gender” feministki pewnie nie mogą pojąć, jak św. Joanna Beretta Molla (zmarła w 1962 r. po porodzie – wymógłszy ratowanie życia dziecka, nie jej samej) mogła się tak poświęcić. Wielu pamięta skromną zakonnicę – bł. Matkę Teresę z Kalkuty – była niskiego wzrostu, ale podziwiali Ją najmożniejsi tego świata… Myślała o najbiedniejszych, o tym, żeby im ulżyć w cierpieniu, pomóc… Na tym właśnie polega świętość – myślimy o innych, nie o sobie. Pragniemy dobra innych, czuwamy nad innymi, myślimy, jak pomóc innym.

Czy chodzi to o to, żeby całkowicie zapomnieć o własnych potrzebach? Nie. W dzisiejszych czasach narzędziem troski o innych są już nie tylko słowa mówione, ale także komputer z Internetem. Niekoniecznie trzeba mieć na sobie podartą suknię czy sutannę i sandały, włożone na bose stopy. Współczesny święty powinien się dobrze odżywiać, ubierać się stosownie do pogody, wyglądać schludnie i elegancko – Bóg tego nie zabrania.

Dobrą Nowinę można głosić także za pośrednictwem takiej strony, jak nasza:) Potrzebujemy do tego dzielnych i oddanych serc i rąk:) Mamy nadzieję, że w ten sposób dążymy do świętości…

Reasumując – świętość wcale nie jest czymś nieosiągalnym i odległym. Myśląc 1 listopada o Wszystkich Świętych, poczytajmy Ich życiorysy. Zobaczymy, że byli ludźmi „z krwi i kości”, którymi również my jesteśmy. Można powiedzieć, że „połknęli Bożego bakcyla” i słuchali, co mówi do Nich Bóg. Starali się być Jego narzędziem w zbawieniu świata, być Jego dłońmi, oczami, ramionami, nogami – dawali o Nim świadectwo. To wcale nie jest zadanie ponad nasze siły. Warto spróbować…

Z darem modlitwy

Duszyczka Irenka