Rozważania
Duszyczki Irenki na rocznicę 10-lecia działalności Duszków - 1
listopada 2015 :-)
Dlaczego warto być
Duszkiem?
Dodałabym też „aktywnym”, bo wielu jest we Wspólnocie
Duszków i Duszyczek, którzy się do nas od dłuższego czasu nie odzywają
i nawet
nie są już aktualne ich adresy mailowe:( Warto chociaż oficjalnie
poinformować
o rezygnacji. Cóż… czekamy na tych, co będą chcieli NAPRWDĘ coś tu
robić, a nie
tylko „być zapisanym”.
Do Duszków należę
od
listopada 2007 roku, na początku tegoż miesiąca spotkała mnie wielka
radość, bo
poznałam Duszka Zbyszka:), naszego Koordynatora. Cel naszej znajomości
był
matrymonialny, od 25 czerwca 2009 roku jesteśmy małżeństwem. Nie mamy
dzieci,
ale nie rozpaczamy, bo dzięki temu mamy więcej czasu dla siebie, dla
innych i –
oczywiście – dla Duszków:)
Działalność w
Duszkach cementuje
nasze małżeństwo, ale nie tylko to jest ważne dla mnie. Jest ona czymś,
co mnie
fascynuje, pozwala na kontakt z ludźmi (wcześniej nie miałam z tym
problemów,
bo byłam zawodowym dziennikarzem), uczy wsłuchiwania się w to, co
ludzie mają
do powiedzenia i napisania (wiele próśb o modlitwę dociera do mnie
także w
rozmowach telefonicznych lub smsach). Nie potrafię policzyć, ile maili,
potwierdzających naszą dalszą modlitwę, napisałam. Działając w grupie
Duszków
Modlitewnych, odpisując na prośby o modlitwę, próbuję zrozumieć, co tak
naprawdę kryje się za tekstem maila (napisanego, o zgrozo, często z
błędami
ortograficznymi i bez polskich znaków – co dla mnie, jako tłumacza,
redaktora i
korektora często jest nie do przebrnięcia:) Czasem jest to potrzeba
„rozpisania”
tego, co stanowi problem, niekiedy – wołanie o wysłuchanie i
zrozumienie, ale
często – prośba o pomoc w ostateczności, gdy oprócz modlitwy nie ma już
żadnego
ratunku.
Czytając te prośby,
wzdycham „na bieżąco” do Boga i Maryi. Potem przekazuję je Zbyszkowi, a
On –
wysyła do Duszków :) Wiem, że część próśb nie zostaje wysłuchana,
przynajmniej
nie od razu. Nie zawsze też ludzie dziękują za modlitwę (podziękowań
jest
zdecydowanie mniej, niż próśb). Wiem jednak, ile może się kryć
wdzięczności w
tym jednym słowie: „dziękuję”:) Po pojedynczej prośbie o modlitwę
często
następuje dłuższy kontakt, zwłaszcza wtedy, gdy uda się leczenie,
operacja, czy
uda się donosić ciążę. W tym ostatnim przypadku myślę o Irenie, matce
dwóch bliźniaków,
Jasia i Adasia, którzy mają już ponad dwa lata. Irena napisała do mnie,
gdy
ciąża była zagrożona – ostatecznie urodziła, ale synowie ważyli po
ok.1400 gram
każdy. Dorastają, generalnie nic poważnego im nie dolega, są radośni i
szczęśliwi. Cieszy nas to bardzo :)
Cieszy mnie, gdy
ludzie
piszą do nas o tym, że udało im się porozumieć w małżeństwie – dla mnie
ta
sprawa jest ważna nie tylko ze względu na nas ze Zbyszkiem. Cieszy
mnie, że
ludzie uczą się ze sobą na nowo rozmawiać, podejmują terapię, odkrywają
nowe
oblicza Miłości. Często jednak się nie udaje i następuje rozwód… Nie
winię o to
Boga – dawcy Miłości. To do ludzi należy, by żyli tak, jak chce Bóg, by
dbali o
ten dar, jakim jest Miłość. Kwiat, którego się nie pielęgnuje, usycha –
z
Miłością jest podobnie…
Mamy trudny dla
Polski
czas – i nie tylko w sferze polityki (nie o niej jednak chcę tu mówić).
Coraz
więcej młodych ludzi nie może znaleźć pracy (wiem, jak to jest, bo sama
pracuję
wyłącznie na umowę o dzieło), a ci trochę starsi ją tracą, bo upada ich
przedsiębiorstwo czy firma, lub też nagle zaczynają chorować i stają
się mniej
dyspozycyjni. Wiele osób pisze do nas o złym traktowaniu przez
pracodawcę czy
też mobbingu. Smutne to, ale ufam, że nadejdą pozytywne zmiany.
Jest też wiele
próśb,
dotyczących nałogów – alkoholizmu, narkomanii, uzależnienia od
dopalaczy czy
nikotyny. Wpływa to na relacje młodego pokolenia ze swoimi rodzicami, a
także
na relacje rodziców z dziećmi, z najbliższymi. Smutne to są maile, ale
cieszymy
się, gdy ludzie piszą, iż dzięki naszej modlitwie udało im się z tego
wyjść, że
rodzina już nie ma tego problemu…
Od listopada 2013
roku
ważną sprawą dla nas jest to, co się dzieje na Ukrainie. Nie jest
tajemnicą, że
poparliśmy Majdan i „rewolucję godności”, że modliliśmy się o spokój
dusz tych,
którzy tam zginęli, że jesteśmy oburzeni oderwaniem Krymu od Ukrainy i
wojną na
Donbasie, że modlimy się o pokój, stabilność i dostatek w tym kraju (to
wszystko razem nastąpi kiedyś, taką mamy nadzieję...). Modlimy się
wytrwale…
Modlimy się też za
Zmarłych, których Imiona przesyłane są w prośbach o modlitwę. Zbliża
się ten
szczególny czas, kiedy będziemy się modlić intensywnej… Zbieramy też
tzw.
„wypominki”, czyli prośby o modlitwę za Zmarłych w listopadzie…
Zbyszek napisał
już, że
modlimy się w „Rodzinie Różańcowej” – w intencjach ważnych dla nas, ale
także
dla Polski, Ukrainy i świata.
Nasza strona www.duszki.pl – to
nie tylko modlitwa. To także
publicystyka. Na naszej stronie ukazują się – po porozumieniu z
Redaktorami - pełne
wydania pism polskich na Ukrainie: „Kuriera Galicyjskiego” i „Wołania z
Wołynia”,
a także omówienia wydarzeń społecznych i politycznych. Szukamy Osoby,
która „na
serio” zajmie się Forum Duszków, uzgadniając wszystko z Duszkiem
Koordynatorem
Zbyszkiem. Szukamy dobrych Autorów tekstów o tematyce chrześcijańskiej
:)
Szukamy Osób, które będą chciały dołączyć do nas i trochę „odciążyć”
Renię,
Roberta, Zbyszka i mnie – bo wkładamy w swoje „duszkowe” zajęcia wiele
wysiłku,
czekamy, że ktoś nam pomoże :)
Duszkiem być warto
– bo
dzięki temu człowiek się przestaje „zasklepiać” na swoich problemach,
wsłuchuje
się w to, co inni mają do powiedzenia, uczy się taktownego postępowania
i
mówienia tak, by nie urazić. Wielbi Boga w stworzeniu, pomaga Mu w
dziele
„naprawy” świata, uczy się słuchać Boga i dziękować za każdy drobiazg
:) Warto
być Duszkiem także dlatego, że można tu znaleźć… drugą połowę :) Renia
i Robert
oraz Zbyszek i ja pobraliśmy się w tym samym roku. Był to dobry wybór
wspólnej
działalności, która, jak już napisałam, cementuje związek :)
Za tę działalność
Duszków
w ciągu 10 lat Bogu niech będą dzięki!
Serdecznie
pozdrawiam w
Panu,
Duszyczka Irena
Gdy
oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo
chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o
wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku
- od 0 do 201 lat ;-)
