[an error occurred while processing this directive]
[an error occurred while processing this directive]
[an error occurred while processing this directive]
Rocznica
18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! (*):-)
Serdecznie zapraszamy!
UWAGA!
Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych
technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!
[an error occurred while processing this directive]
[an error occurred while processing this directive]
[an error occurred while processing this directive]
autor:
Ireneusz Broda
Krzyż
jest znakiem naszego zbawienia, sztandarem każdego katolika, znamieniem
naszej wiary. Czyniąc pobożnie i prawidłowo znak Krzyża Św. zyskujemy
odpust cząstkowy, rozważamy i czcimy tajemnicę Trójcy
Przenajświętszej, jak również Mękę i Śmierć Pana Jezusa dla nas
poniesioną.
Znak Krzyża Św. powinniśmy
czynić często, a zwłaszcza gdy
nie chcemy ulec jakimś pokusom.
Powinien on być pierwszą
naszą
czynnością po przebudzeniu się, a ostatnią przed zaśnięciem.
Niektórzy wchodząc do kościoła, nie czynią tego znaku wodą święconą, a
niektórzy nie czynią go wcale.
Miłujmy Krzyż, nośmy go zawsze przy sobie, całujmy go często, kłaniajmy
się Panu Jezusowi ukrzyżowanemu i rozmyślajmy o Jego cierpieniach.
Obecnie jakże łatwo można zauważyć wielu katolików,
którzy przechodzą obojętnie obok Krzyża, obok nieskończonej
Miłości i Miłosierdzia. Dlaczego? Czyż współcześni ludzie, w tym
także katolicy, są tak zagonieni, że nie widzą stojącego Krzyża? Czyż
tak mało u nich pokory, że wstydzą się przeżegnać? Czyż tak bardzo
liczy się dla nich wzgląd ludzki, że zaniedbują tę praktykę,
którą Kościół Św. obdarzył odpustem? Nie wstydźmy się
publicznie oddawać czci Panu Jezusowi. Bądźmy odważni, lękajmy się
tchórzostwa, bo Pan Jezus powiedział: „Do każdego więc,
który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznani się i Ja przed
Moim Ojcem, który jest w Niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed
ludźmi, tego zaprę się i Ja przed Moim Ojcem, który jest w
Niebie" (Mt 10, 23-33).
Aby dojść do chwalebnego zmartwychwstania, do życia wiecznego, musimy
kroczyć drogą Krzyża, drogą przykazań Bożych, przyjmując ochotnie
wszystkie cierpienia fizyczne i duchowe, jakie Bóg na nas zsyła.
Łatwo nam będzie pójść tą drogą trwając z różańcem w ręku
przed Najświętszym Sakramentem. Św. Faustyna opisuje dwie drogi,
którymi ludzie kroczą w swoim życiu: „W pewnym dniu
ujrzałam dwie drogi: jedna droga szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami,
pełna radości i muzyki i różnych przyjemności. Ludzie idą tą
drogą tańcząc i bawiąc się - dochodzili do końca, nie spostrzegając
się, że to już koniec. A na końcu tej drogi była straszna przepaść,
czyli otchłań piekielna. Dusze te na oślep wpadały w tę przepaść, jak
szły, tak i wpadały. A była ich tak wielka liczba, że nie można było
ich zliczyć. I widziałam drugą drogę, a raczej ścieżkę, bo była wąska i
zasłana cierniami i kamieniami, a ludzie nią szli ze łzami w oczach i
różne boleści były ich udziałem. Jedni padali na te kamienie,
ale zaraz powstawali i szli dalej. A w końcu drogi był wspaniały
ogród przepełniony wszelkim rodzajem szczęścia i wchodziły tam
te wszystkie dusze. Zaraz w pierwszym momencie zapominały o swych
cierpieniach". (Dz. 153)
Naszym zaś znakiem, teraz i na wieki, niech zawsze pozostanie znak
Krzyża Świętego:
„W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen".
autor:
Ireneusz Broda
Litania
do Jezusa
Ukrzyżowanego
(na podstawie Pisma Św. i prywatnych objawień sługi Bożej Katarzyny
Emmerich)
(do prywatnego odmawiania)
Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison,
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas,
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami
Synu Odkupicielu świata Boże –
Duchu Święty Boże –
Święta Trójco Jedyny Boże –
Jezu, przywleczony na miejsce kaźni, powalony na ziemię ciężarem
krzyża, zmuszony do powstania przez siepaczy szarpaniem za powrozy,
poraniony i pokrwawiony jak straszliwe widmo –
Jezu, rzucony brutalnie i rozciągnięty na krzyżu dla oznaczenia na nim
miejsc, gdzie miały być przybite ręce i nogi –
Jezu, poderwany bezlitośnie z ziemi i wtrącony do groty, gdzie byłeś
przetrzymywany na czas przygotowania do egzekucji –
Jezu,
zamknięty w
ciemnej grocie, modlący się do Ojca o siły do zniesienia męki krzyża i
ofiarujący się Mu za grzechy świata –
Jezu, wyciągnięty nieludzko z groty i odarty z własnych szat przez
siepaczy, którzy zerwali Ci cierniową koronę rozdzierającą rany, aby
swobodnie ściągnąć pośród przekleństw i szyderstw suknię utkaną przez
Najśw. Matkę oraz tunikę –
Jezu, cały drżący, pokryty krwią, obrzękami, sińcami i otwartymi
ranami, szczególnie bolesną na ramieniu od niesienia krzyża, pozbawiony
nawet
opaski na lędźwiach –
Jezu, najczystszy i najskromniejszy przeżywający niewypowiedziane
udręki z powodu całkowitego obnażenia, posadzony na kamieniu przez
siepaczy i
na nowo męczony wtłoczoną cierniową koroną na głowę –
Jezu, któremu siłą kaci naciągali ręce i nogi do wprzód wywierconych
otworów w krzyżu i przybili je z całej mocy długimi trójgraniastymi
gwoźdźmi, co spowodowało, że z Twoich piersi wydobywały się jęki
niewypowiedzianego bólu –
Jezu, któryś wśród przytłumionych jęków modlił się ustawicznie
wypowiadając urywki psalmów i ksiąg prorockich zapowiadających Twoją
mękę i śmierć krzyżową –
Jezu, którego krzyż oprawcy całym ciężarem wsunęli w otwór w skale z
taką siłą, że zadrgał od dołu do góry a z Twoich piersi wydobył się
bolesny jęk niewyobrażalnego cierpienia –
Jezu, którego szatami podzielili się żołnierze a o tunikę rzucali los –
Jezu, wiszący na krzyżu w samotności, pogrążony w bezdennej otchłani
niewypowiedzianych cierpień, przedstawiający sobą jedną wielką ranę,
któremu przez rozdartą na piersi skórę wyzierały żebra a wszystkie
cząstki ciała widniały jak pokiereszowany gruchot –
Jezu, którego wyszydzali arcykapłani, uczeni w Piśmie i faryzeusze,
natrząsali się i pogardliwie ironizowali a którym w tym procederze
wtórowali także i żołnierze –
Jezu, z którego naigrawał się także jeden z ukrzyżowanych złoczyńców –
Jezu,
któryś wyraził przebaczenie swoim prześladowcom w słodach:
„Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” –
Jezu,
któryś do drugiego skruszonego złoczyńcy powiedział:
„Zaprawdę powiadani ci: dziś ze Mną będziesz w raju” –
Jezu, któremu wiszącemu na krzyżu towarzyszyły niezwykłe zjawiska
przyrody jak zaćmienie słońca, zalegające ciemności i pojawienie się na
firmamencie niebieskim gwiazd błyszczących krwawym blaskiem –
Jezu, któryś z wysokości krzyża spojrzał na ukochaną Matkę i wskazując
oczyma na stojącego obok Niej umiłowanego ucznia powiedziałeś do Niej:
„Niewiasto, oto syn Twój”, a następnie do ucznia: „Oto Matka Twoja” –
Jezu, skatowany sadystycznie przez oprawców, doznający gehenny cierpień
fizycznych i moralnych a równocześnie odmawiający fragmenty psalmów,
które obecnie się spełniały na Tobie –
Jezu, ogarnięty uczuciem zupełnego opuszczenia, przeżywający straszliwe
udręki człowieka bez ludzkiej i Bożej pociechy, wołający do Boga
słowami psalmu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” –
Jezu, krańcowo wyczerpany dający znać szeptem wyschniętymi wargami do
stojących pod krzyżem najbliższych: „Pragnę” a dowódca straży na ich
prośbę nasączył gąbkę octem i na włóczni podał Ci do ust –
Jezu, spływający zimnym potem po całym ciele rzekłeś: „Wykonało się” a
unosząc głowę zawołałeś: „Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego” i
opuściwszy głowę na piersi skonałeś –
Jezu, na Twój przedśmiertny okrzyk odpowiedziała nie tylko ziemia
wstrząsem, zachwianiem się ścian świątyni, rozdarciem na dwoje jej
zasłony, zawaleniem się budowli, popękaniem gór, ale i ludzie
rozdzierający swoje szaty, posypujący głowy popiołem, przerażeni
pojawieniem się powstałych z grobów umarłych –
Jezu, któryś obdarzył łaską nawrócenia setnika widzącego owe
nadzwyczajne zjawiska przy Twojej śmierci i stwierdzającego fakt:
„Istotnie, Ten był Synem Bożym” –
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Jezu,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Jezu,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módlmy się.
Jezu, któryś posłuszny woli Ojca Niebieskiego z miłości ku nam podjął
dzieło Odkupienia poprzez swoją mękę, agonię i śmierć na krzyżu, spraw,
abyśmy skorzystali z owoców Twej ofiary a rozważając Twoje boleści i
zadane moralne cierpienia potrafili szczerze dziękować Ci za
niewysłowioną Twoją miłość i starali się naśladować Cię w doskonałym
poddaniu się Woli Bożej. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w
jedności Ducha Świętego przez wszystkie wieki wieków.
Amen.
autor:
Ireneusz Broda
Modlitwa do Jezusa Konającego
O Jezu, w nadmiarze Twej
miłości i dla
przezwyciężenia twardości naszych serc, udzielasz wiele łask tym,
którzy rozważają i rozszerzają nabożeństwo do Świętej Twej Męki
w Getsemani. Proszę Cię, racz usposobić moje serce i duszę, abym
wielokrotnie w ciągu dnia rozważał Twoje tak bardzo bolesne konanie w
Ogrodzie Oliwnym, abym wzruszony współczuciem, jednoczył się jak
tylko to możliwe z Tobą.
O Jezu błogosławiony, który tej nocy dźwigałeś ciężar wszystkich
naszych grzechów i w pełni za nie wynagrodziłeś, udziel mi
wielkiego daru doskonałej skruchy za moje liczne grzechy, które
były przyczyną, że Ty Krwią się pociłeś.
O Jezu błogosławiony, przez Twoją ciężką walkę w Getsemani, daj mi
siłę, abym całkowicie i zdecydowanie odnosił zwycięstwo nad pokusami,
zwłaszcza nad tymi, na które najbardziej jestem narażony.
O Jezu cierpiący, w imię niezmierzonych i niewymownych walk
śmiertelnych i najbardziej gorzkich lęków Twej duszy w tę noc
zdrady, oświeć mnie, abym poznał i wypełniał Twoją wolę i spraw, abym
nieustannie myślał o Twej strasznej walce i rozważał, jak chwalebnie ją
przetrwałeś, aby nie Twoja, ale Twojego Ojca wola była wypełniona.
Bądź błogosławiony Jezu za Twoje wzdychania podczas tej Świętej Nocy i
za wszystkie łzy, które wylałeś.
Bądź błogosławiony Jezu za Krwawy Pot i straszliwą śmiertelną walkę,
którą wycierpiałeś w całkowitym opuszczeniu w niepojętej
samotności.
Bądź błogosławiony najcichszy Jezu, napojony śmiertelną goryczą - za
Twoją bardzo ludzką i Boską modlitwę, która wyrywała się z
Twojego konającego Serca.
Trójco Przenajświętsza spraw, aby poznanie i miłość Świętej Męki Jezusa
w Getsemani rozszerzały się po całym świecie.
Spraw Jezu, aby wszyscy, którzy spoglądają na Ciebie
Ukrzyżowanego, miłowali Cię i pamiętali o Twoich niesłychanych
cierpieniach w Ogrodzie Oliwnym i za Twoim przykładem nauczyli się
dobrze modlić, walczyć i zwyciężać, aby mogli Cię kiedyś uwielbiać w
niebie. Amen.
autor:
Ireneusz Broda
Koronka do Najświętszych Ran Pana
Jezusa
ułożona z aktów strzelistych, podanych w objawieniu przez Pana Jezusa
Siostrze Marii Marcie Chambon,
zmarłej w opinii świętości w klasztorze Sióstr Wizytek w Chambery.
Odmawia się na zwykłym różańcu złożonym z pięciu dziesiątków.
Można rozpocząć następującą modlitwą:
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu, Amen.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i
nad całym światem. Amen
Przepuść, zlituj się, mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach
Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas. Amen.
Ojcze Przedwieczny, okaż, nam miłosierdzie, przez Krew Jezusa
Chrystusa, Syna Twego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam miłosierdzie
Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
V. Przez Niepokalane Serce Marii Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany
Pana naszego Jezusa Chrystusa,
R. Na
uleczenie ran
dusz naszych.
Na małych paciorkach:
V. O mój Jezu, Przebaczenia i Miłosierdzia!
R. Przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie koronki odmówić trzy razy:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruje Ci Rany itd.
OBIETNICE PANA JEZUSA dane S. Marii Marcie Chambon:
1. Przyjdźcie do Ran Moich, z sercem pałającym miłością. Przez Rany
Moje otrzymacie wszystko, bo zasługa Krwi Mojej jest nieskończonej
ceny. Mając moje Rany i Moje Najświętsze Serce, możecie wszystko
wyjednać, Najświętsze Rany dają moc nad sercem Boga.
2. Kto jest w jakiejkolwiek potrzebie, niech z wiarą i ufnością
przychodzi czerpać ustawicznie ze skarbu Mojej Męki, z Moich
przebitych Ran Udzielę wszystkiego, o co Mnie kto prosić będzie przez
Moje Święte Rany. Trzeba rozszerzyć nabożeństwo do nich.
3. Moje Rany Najśw. uświęcają dusze i zapewniają im postęp w
dobrym. Z Moich Ran rodzą się owoce świętości. Ci,
którzy czcić je będą dojdą do prawdziwego poznania Mnie.
4. W moich Ranach zawsze oczyścić się możecie. Moje Rany uleczą
wasze grzechowe rany. Moje Rany pokryją wszystkie wasze przewinienia
Nabożeństwo do Moich Ran jest lekarstwom na te czasy nieprawości.
5. Wszystkie wasze sprawy, nawet najmniejsze, skoro zostaną zanurzone w
Mojej Krwi, nabędą przez to nieskończonej zasługi i sprawią
pociechy Mojemu Sercu. Zanurz wiec sprawy twoje w Moich Ranach, a będą
miały wielką wartość.
6. Ofiaruj mi Rany Moje za grzeszników, bo ja pałam żądzą
zbawienia dusz. Za każdym słowem wymówionym przez was w
koronce spuszczam kroplę krwi Mojej na duszę grzesznika. Grzesznik
wyjedna dla siebie nawrócenie przez odmówienie
następującej modlitwy: „Ojcze Przedwieczny ofiarowuję Ci
Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa na
uleczenie ran dusz naszych."
7. Moc Moja jest w Moich Ranach. Posiadając je, potężnym się stajesz i
możesz otrzymać wszystko. Masz nawet więcej mocy ode Mnie, bo
możesz rozbrajać sprawiedliwość Moją. Moje Święte Rany podtrzymują
świat.
8. Mając Moje Rany, macie wszystko. Przez nie dokonywa się
gruntownych dzieł; nie przez kosztowanie pociech, ale przez
cierpienia. Trzeba się modlić, ażeby znajomość Moich Świętych Ran
rozszerzona była po całym świecie.
9. Wezwania do Najśw. Ran wyjednywać będą Kościołowi nieustanne
zwycięstwa. Powinniście ciągle czerpać z tych źródeł ku
triumfowi Mego Kościoła. Trzeba się bardzo modlić za Kościół
Święty. Dopóki Rany Moje bronić was będą, nie macie się czego
lękać, ani dla siebie, ani dla Kościoła.
10. Gdy doznajecie przykrości lub gdy cierpienie was przygniata,
złóżcie to czymprędzej w Moje Rany, a ból się uciszy.
Trzeba często przy chorych powtarzać „O mój Jezu,
przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twoich świętych Ran". Ta
modlitwa ulży duszy i ciału chorego.
11. Gdy ofiarujesz Moje Święte Rany za grzeszników, nie
zapominaj czynić tego i za dusze w czyśćcu, bo mało jest
osób, które by myślały o przyniesieniu im ulgi. Najśw.
Rany są dla dusz czyśćcowych skarbem nad skarby. Ofiaruj swoje
cierpienie w połączeniu z Moimi Boskimi Ranami za dusze czyśćcowe.
12. Dusza, która za życia swego śmiertelnego czciła Rany Pana
naszego Jezusa Chrystusa, korzystała z ich zasług i ofiarowała je
Ojcu Przedwiecznemu za dusze czyśćcowe, będzie miała przy sobie w
chwili śmierci Najśw. Maryję Pannę i Aniołów a Pan Jezus
Ukrzyżowany w całym blasku Swej chwały przyjmie ją i ukoronuje wieńcem
niebieskim jej czoło.
NIHIL OBSTAT
cenzor: X. Dr Jan Korzonkiewicz
W Krakowie, dnia 12 stycznia 1932
wik. gen. X.Stanistaw, Bp.
Kochany Jezu, wszystko z miłości ku Tobie.
Całe nasze życie i naszą śmierć zanurzamy w Twojej Krwi i Ranach
Przenajświętszych i ofiarujemy Bogu Ojcu za umierających.
***
Przez Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Marii niech będzie
Trójca Przenajświętsza uwielbiona!
Konające i zmartwychwstałe Serce Jezusa, przez Niepokalane Serce Marii,
ratuj cały świat!
Kiedy przechodzisz obok krzyża
westchnij:
Któryś cierpiał za nas
rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
I Ty, któraś
współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.
Modląc się z rozkrzyżowanymi
rękami, bardzo miłą oddajemy usługę Chrystusowi Panu.
Św. Gertruda mówiła do
Chrystusa
Pana: „Ach najukochańszy Mistrzu i Nauczycielu mój! Proszę
Cię, naucz mnie choćby jednego dobrego czynu, jaki bym na pamiątkę Męki
Twojej najdroższej wypełnić mogła". Na to Pan Jezus jej odpowiedział:
„Módl się z podniesionymi w kształcie krzyża rękami,
przedstawiając obraz Męki Mojej Bogu Ojcu, łącząc się z tą miłością, z
jaką dozwoliłem Ręce swoje przybić na Krzyżu. Kto tak będzie się modlić
w
obecności drugich, nie zważając na urąganie, jakie by na siebie
ściągnął, ten odda Mi taką cześć, jaką by uczcił króla,
osadzając go uroczyście na tronie".
Modlitwa do Pana Jezusa na Krzyżu
Któryś za nas cierpiał
rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
Oto ja, o dobry i najsłodszy Jezu, upadam na kolana przed obliczem
Twoim i z największą żarliwością ducha proszę Cię i błagam, abyś w me
serce wlać raczył żywe uczucia wiary, nadziei i miłości, wraz z
prawdziwą za grzechy moje skruchą i mocną wolą poprawy. Podczas gdy z
wielkim wzruszeniem i głęboką boleścią duszy mojej Twoje pięć Ran
rozpamiętywani i myślą się w nich zatapiam, mam przed oczyma to, co już
w usta twoje, o dobry Jezu, włożył prorok Dawid: „Przebili ręce
moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje" (Ps 21,17).
W CIERPIENIU
Pan Jezus do Św. Faustyny:
„...córko Moja, rozważaj często cierpienia Moje,
które dla ciebie poniosłem, a nic ci się wielkim nie wyda, co ty
cierpisz dla Mnie. Najwięcej Mi się podobasz, kiedy rozważasz Moją
Bolesną Mękę; łącz swoje małe cierpienia z Moją Bolesną Męką, aby miały
wartość nieskończoną przed Moim Majestatem". (Dz. 1512)
Św. Faustyna: „Jezu mój, podtrzymuj mnie, kiedy przyjdą
dni ciężkie i chmurne, dni doświadczeń, dni próby, kiedy
cierpienie i znużenie zacznie przygniatać ciało i duszę moją.
Podtrzymuj mnie Jezu, daj mi moc do znoszenia cierpień. Połóż
straż ustom moim, aby nie wyszło żadne słowo użalania się do stworzeń.
Cała nadzieja moja to Serce najmiłosierniejsze Twoje, nic nie mam na
swoją obronę, jedno miłosierdzie Twoje, w nim cała ufność moja". (Dz.
1065)
Chrystus rzekł do Św.
Mechtyldy:
„Ilekroć przy nabożnym rozpamiętywaniu Męki Mojej, serdecznie kto
westchnie, tylekroć wdzięcznie łagodzi Rany Moje. W tejże też chwili
wypuszczam strzałę miłości w serce jego. Zaprawdę, powiadam, że ktoby z
nabożeństwa ku Męce Mojej choćby jedną łezkę uronił, tak Mi jest miłym,
jak gdyby za Mnie by podjął męczeństwo".
Modlitwa
Panie mój i Boże, pragnę
stale
czcić Twoje nieznane 15 tortur i Twoją Przenajdroższą Krew tam
przelaną. Ile ziaren piasku na ziemi, ziaren zboża na polach, źdźbeł
traw na łąkach, liści na drzewach, kwiatów w ogrodach, gwiazd w
niebie, Aniołów w niebiosach i stworzeń na ziemi, tylekroć
tysięcy razy bądź uwielbiony, pochwalony i uczczony mój Panie
Jezu, miłości
najgodniejszy. Niech tyle tysięcy razy Najświętsza Maryja Panna,
chwalebne Chóry Aniołów i wszyscy Święci czczą Ciebie,
Twoje Serce Przenajświętsze, Twoją Krew Najdroższą, Twoją ofiarę za
ludzkość i Twój Przenajświętszy Sakrament. Chwałę, cześć i
uwielbienie niech oddadzą Ci wszyscy ludzie i teraz, i na wieki. Tyleż
razy, o mój Jezu, pragnę Ci dziękować, składać cześć i
uwielbienie, na wynagrodzenie Ci za wszystkie przez Ciebie doznane
zniewagi i chcę do Ciebie należeć ciałem i duszą. Tyleż razy żałuję za
me grzechy. Przepraszam Ciebie, o mój Jezu, Panie i Boże
mój i proszę o przebaczenie i miłosierdzie nad nami. Twoje
nieskończone zasługi ofiaruję Ojcu Przedwiecznemu na wynagrodzenie za
moje grzechy i za kary zasłużone przeze mnie. Mocno postanawiam zmienić
moje życie i proszę o Panie, aby ostatnia godzina mojego życia, moich
najbliższych, oraz wszystkich grzeszników całego świata była
pełna szczęśliwego pokoju. Proszę także o uwolnienie dusz czyśćcowych,
tych mi najbliższych, jak i wszystkich w Czyśćcu cierpiących. To
miłosne uwielbienie i wynagrodzenie ponawiać pragnę każdej godziny dnia
i nocy, aż do ostatniej chwili mojego życia. Proszę Cię mój
Najukochańszy Jezu, byś to moje szczere pragnienie w Niebie zatwierdził
i nie pozwól, aby ani ludzie, ani szatan w tym mi nie
przeszkodził. Amen.
Dostrzeganie
bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo
poważnie, o
nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka
(także dla niekatolików i wątpiących). |
Powrót
na
stronę główną
Info
o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.
Legalność
materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do
materiałów umieszczonych na stronie, podstronach,
skrótach - zarówno
jeśli chodzi o
teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu
redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich
twórców.
Warunki
korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl
Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia
Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl
|
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl.
Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl,
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół
redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl
W
sprawie treści i działania strony oraz w
sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach
duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl
lub zjk7@wp.pl
|
|
Copyright (c): Zbigniew Kulesza, Sieradz 2006-2024