Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
[an error occurred while processing this directive]Duszek Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje
DUSZKI.PL
a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-)
Dzisiaj jest: 2024-10-05 17:38:04 Aktualizacja dnia: 2024-06-01 09:35:27
[an error occurred while processing this directive]Duszka
MiloscMilosc Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-)
[an error occurred while processing this directive]
UWAGA: Ze względu na konserwację serwerów i aktualizację oprogramowania w połowie sierpnia (9-27.VIII.) przewidziane są czasowe wyłączenia dostępu do strony. Przepraszamy, prosimy o cierpliwość i zapraszamy ponownie.
[an error occurred while processing this directive]
[an error occurred while processing this directive] [an error occurred while processing this directive]
Strona główna Teksty i inne Intencje Dla Gości Dla Duszków Poczta Duszków Kontakt i Info
[an error occurred while processing this directive]
Modlitewnik Archiwum Dodaj intencję Galeria i eKartki O Duszkach Forum Księga Gości
Rocznica 18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! (*):-) Serdecznie zapraszamy!
UWAGA! Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!
[an error occurred while processing this directive]
Na wesoło Na poważnie Modlitewnik Codzienne czytania Ogłoszenia Dzieciom Misje
[an error occurred while processing this directive]
Serwery Solidarni z Ukrainą Kurier Galicyjski Wołanie z Wołynia Monitor Wołyński Śpiewajmy www.zjk.pl
[an error occurred while processing this directive]
Intencje Księga intencji Mail intencji Modlitewnik
Podz. 17 Podz. 16 Podz. 15 Podz. 14 Podz. 13 Podz. 12 Podz. 11 Podz. 10 Podz. 9 Podz. 8 Podz. 7 Podz. 6 Podz. 5 Podz. 4 Podz. 3 Podz. 2 Podz. 1

„CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ, PRAWDZIWIE
ZMARTWYCHWSTAŁ”
(Łk 24, 34)


W


Niech radość Wielkanocy
napełni nasze serca
nadzieją i obfitością łask
od Chrystusa Zmartwychwstałego.



Święto Wielkiej Nocy to czas otuchy i nadziei.
Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i w siłę człowieka.
Życzymy aby Święta Wielkanocne przyniosły radość,
pokój oraz wzajemną życzliwość.
By stały się źródłem wzmacniania ducha.



Obraz
autor: Duszek Robert

Obraz
autor: Duszek Robert

Przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa cała ludzkość została ogarnięta nieskończonym miłosierdziem, które gładzi wszystkie grzechy i przeprowadza ze śmierci do życia. Jezus obarczył się grzechami wszystkich ludzi, cierpiąc i umierając wszedł w to wszystko, co oddziela człowieka od Boga, co niszczy jego prawdziwe życie i szczęście. Zmartwychwstając, definitywnie przezwyciężył wszelki grzech i śmierć: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo?... Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa (1 Kor 15, 54-55.57).


2021

 
   „Drogi nasze codziennie wiodą do Emaus,
Co dnia tysiące braci mijamy w pośpiechu –
Wśród nich i Ciebie, Jezu nierozpoznawany,
Który dźwigasz na barkach ciężar naszych grzechów”.

(Maciej Józef Kononowicz, Etiuda WielkiegoTygodnia).


Jezus przychodzi mimo drzwi zamkniętych

Znów, jak w roku ubiegłym, mamy nie takie Święta Wielkanocne, do których przywykliśmy. Niewielu mogło być na Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek i na adoracji Krzyża w Wielki Piątek. Nie pójdziemy święcić pokarmy, nie będzie tłumów na Mszy Wigilii Paschalnej, nie pójdziemy na rezurekcję. Wszystko inaczej – bez naszej żywej obecności przy Chrystusie…

Czy jednak jest to powód do rozpaczy? Chrystus Zmartwychwstały, który powiedział do Uczniów: „Pokój wam!”, przychodzi z tymi słowami do każdego z nas. Pragnie, by w nas zamieszkał Jego Pokój. Przychodzi mimo zamkniętych – dla wielu z nas – kościołów (aczkolwiek nie można mówić, że wszystkie kościoły są zamknięte na cztery spusty). Przychodzi do naszych domów ze świątecznymi kartkami, z dekoracjami świątecznymi, z życzeniami, które składamy sobie nawzajem. W tym roku, tak jak w ubiegłym, pragniemy dotknąć Jego przebitych rąk i boku, by nas uzdrowił. I nie tylko z choroby, której nazwę można dziś przeczytać we wszystkich językach świata.

Chcemy, by Zmartwychwstały Jezus przyszedł do nas, do naszych serc, do naszych domów i uzdrowił… z niewiary. Z tego, że nie wierzymy w Jego codzienną obecność, w Jego bycie obok nas, w Jego pomoc. Może uwierzymy, że ta choroba, która na całym świecie zabrała już prawie trzy miliony ludzkich istnień, nie jest „karą Bożą”, tylko przestrogą, byśmy zmienili swoje życie – póki czas. Tej zmianie absolutnie nie służą demonstracje aborcjonistek (nazywane „Strajkiem Kobiet” i niemające nic wspólnego z ważnymi dla kobiet wartościami oraz prawdziwą kobiecością), zaklinanie rzeczywistości, że „nie ma pandemii”, robienie na złość rządzącym i niechęć do noszenia maseczek.

Dopiero wówczas, gdy uwierzymy, że Jezus przychodzi do nas – mimo zamkniętych drzwi naszych mieszkań i kościołów – będziemy mogli otworzyć dla Niego drzwi naszych serc. Gdy się otworzymy dla Niego i na Niego, otworzymy się też na innych. Przestaniemy się oburzać na to, że nie możemy wychodzić z domu, że musimy nosić maseczkę, że nie ma możliwości pójścia na siłownię, do kosmetyczki, na obiad do restauracji czy na potańcówkę. Chrystus przez swoją śmierć i Zmartwychwstanie uczy nas pozbywania się egoizmu i ciągłego myślenia o sobie. Jeżeli myślimy o tym, że inni, z którymi się spotykamy na co dzień (w sklepie, na ulicy, w autobusie) są ważni dla Pana Boga i mogą być dotknięci chorobą na równi z nami – przestajemy być egoistami. I może wówczas mniej się będziemy oburzali na to, że rządzący każą nam nosić maseczkę – zrozumiemy, że chronimy przez to siebie i innych. Owszem, zaszczepiło się już 6 milionów osób, ale nie znaczy to, że osoby zaszczepione są trwale odporne i nie mogą zarazić innych czy też zarazić się sami.

Czas Wielkiej Nocy – to czas także naszego zmartwychwstania. Z niechęci, marazmu, z pesymizmu (można dostrzec, że codzienny kontakt z bliskimi, z którymi mieszkamy pod jednym dachem, ma w sobie wiele dobrego). Niektórzy są bardzo zadowoleni z tego, że aktualnie pracują zdalnie, bo nie muszą dojeżdżać na uczelnię lub do biura w innym mieście. Dzieci narzekają, że nie mogą chodzić do szkoły i mają słaby kontakt z rówieśnikami, ale Jezus się o nie troszczy. Można wymyśleć jakąś wspólną zabawę, konkurs, zadanie, które wykonamy osobno – każdy w swoim domu, ale jednocześnie wspólnie, bo np. w tym samym czasie. Nie chodzi, oczywiście, o ciągłe siedzenie przed komputerem, który jest wykorzystywany m.in. do uczestnictwa w lekcjach. Młodzi mogą się od niego oderwać i również pomyśleć o osobach starszych i samotnych, telefonując, wysyłając do nich kartki, robiąc zakupy, pomagając np. przy przekopaniu ogródka lub w sprzątaniu.

Pan Jezus Zmartwychwstały przytula nas do siebie, byśmy uwierzyli, że lepsze jutro – bez pandemii, chorób, śmierci bliskich, zamknięcia w domu, lockdownu – jest możliwe. Coraz bardziej aktualne stają się Jego słowa: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. On Zmartwychwstał – nawet w sytuacji, gdy nie widzimy Go w kościele w Najświętszym Sakramencie i nie uczestniczymy czynnie w Eucharystii. Ufajmy, że są to ostatnie takie święta bez Jego przyjęcia w Komunii Świętej Wielkanocnej…

Niech prawda o tym, że Pan Zmartwychwstał i przychodzi do nas mimo drzwi zamkniętych, towarzyszy w tych dniach każdemu z nas.

Wesołego Alleluja!

Duszyczka Irenka



2020

„Ten anioł, co odwalił głaz
Z grobu Chrystusa w skale
Nie wrócił w niebo, lecz wóród nas
Został na ziemi – stale!
I blaskiem, co mu bije z piór
Nad mrokiem czasów świeci,
Wpatrzony w brzask, nim błyśnie z chmur
Dzień zmartwychwstania trzeci!”
Maria Konopnicka

Wielki Post i Wielkanoc AD 2020 ‒ inne, niż wszystkie

Drogie Duszki i Goście strony Duszków!

Piszę te słowa w pierwszy czwartek kwietnia AD 2020. Cały świat walczy z pandemią koronawirusa, które to określenie musiało zostać dodane do słownika komputerowego. Wiadomości telewizyjne bardziej przypominają wieści z frontu, bowiem codziennie słyszymy o chorych (rannych) i zmarłych (ofiarach) tej choroby, przeniesionej przez nietoperze na ludzi, a z ludzi – na innych ludzi… Na ulicach, w sklepach, urzędach, na poczcie widzimy ludzi w maskach i rękawiczkach. Do środka może wejść najwyżej kilka osób, pozostali czekają przy drzwiach, stojąc w odległości dwu metrów od siebie. Ludzie nie mogą swobodnie rozmawiać ze sobą na ulicy czy wyjść z dziećmi na spacer. Wszyscy czujemy niepokój i niepewność jutra.

Do Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego zostało kilka dni.

Wielki Post zaczął się 26 lutego. Dla nas, katolików, tegoroczny czterdziestodniowy okres pokuty był również inny, niż wszystkie dotychczasowe. Tylko do 12 marca mogliśmy swobodnie przyjść do kościoła i uczestniczyć we mszy świętej, w nabożeństwie Drogi Krzyżowej czy w Gorzkich Żalach. Potem, z powodu coraz większej liczby chorych na koronawirusa, ogłoszono kwarantannę narodową i musieliśmy drastycznie ograniczyć wyjścia na zewnątrz. Podjęto również ograniczenia w liczbie osób, uczestniczących w nabożeństwie – dziś nie może ich być więcej, niż pięć. Dla tych, którzy nie mogli spotkać się z Panem Jezusem w Eucharystii czy na Drodze Krzyżowej, na adoracji czy podczas nabożeństwa Gorzkich Żali, pozostało uczestnictwo w tych nabożeństwach za pośrednictwem radia, telewizji czy internetu. Mam nadzieję, że wielu z nas poczuło tęsknotę za Panem Jezusem, który przychodzi w sakramentach.

Nie mogliśmy przyjąć Pana Jezusa w postaci eucharystycznej i pozostała komunia duchowa. Zamiast sakramentu pokuty musimy się zadowolić wzbudzeniem żalu za grzechy. Nic nie wskazuje na to, że w Święta Wielkanocne będzie inaczej.

Jacy jesteśmy, stojąc na progu Świąt Zmartwychwstania? Czy ten czas kwarantanny coś w nas zmienił? Czy naprawdę zatęskniliśmy za Jezusem? Czy był w nas żal za grzechy, czy chcieliśmy być lepsi? Czy, uczestnicząc w nabożeństwach za pośrednictwem mediów oraz Internetu, nie byliśmy rozproszeni, zajęci innymi sprawami? Czy myśleliśmy o Nim?

Dla ilu z nas był to czas pokuty i nawrócenia? Prawdę powiedziawszy, umartwienia wielkopostne przyszły do nas same – nie chodziliśmy do kina, teatru, do kawiarni, na plotki z przyjaciółkami czy na mecz z kolegami. Nawet w ładną pogodę nie mogliśmy wyjść na spacer (chyba, że z psem). Mieliśmy sporo czasu na to, by być bliżej siebie (niektórzy zrozumieli, jak bardzo im siebie brakowało). Trzeba było się przestawić na pracę zdalną.

Niektórzy przeżywają prawdziwe zmartwienia, bo musieli zamknąć lokal gastronomiczny, zakład fryzjerski, gabinet lekarza-specjalisty… Dzieci nie chodzą do szkoły, więc rodzice muszą im zapewnić opiekę (wielu wciąż chodzi do pracy). Uczniowie i studenci kształcą się w sposób zdalny, niektórzy muszą się dzielić jednym laptopem z kilkorgiem rodzeństwa…

Tegoroczny Wielki Post stworzył niepowtarzalną okazją do tego, by się zbliżyć do Jezusa i pełniej uczestniczyć w Jego Męce. Każdego dnia był z nami, by dźwigać krzyż niepewności, lęku, rozpaczy i zwątpienia.
Przytuliwszy się do Jego Krzyża i Ran, prosiliśmy i wciąż prosimy Go o to, by ocalił świat. Widząc stale rosnącą liczbę chorych, wielu z nas pytało i pyta Pana: „Dlaczego?” Co takiego zrobiliśmy, że nas dotyka ta dziwna i straszliwa choroba? Może lepiej byłoby pytać, czego nie zrobiliśmy? Czy byliśmy przeciw deprawowaniu dzieci? Czy jesteśmy przeciw aborcji? Czy zdecydowanie sprzeciwiamy się ideologii LGBT? Czy są nam obce małżeństwa homoseksualne? Czy obrona życia ludzkiego jest dla nas ważniejsza od ochrony klimatu, emisji dwutlenku węgla i segregacji śmieci? Czy wartości katolickie i chrześcijańskie są dla nas najważniejsze?

Jestem pewna, że większość Czytelników udzieliła właściwej odpowiedzi. Ideolodzy LGBT oraz deprawatorzy dzieci nie mieli w tych dniach łatwo, bo nie mogli manifestować swych poglądów na ulicach… Czy dzięki temu coś się zmieni? Chciałoby się w to wierzyć…

W przeddzień Wielkiego Tygodnia wielu z nas ze smutkiem myśli o tym, co nie będzie możliwe.

Nie będziemy mogli pójść na Mszę św. Wieczerzy Pańskiej, a potem adorować Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. To także dzień ustanowienia Sakramentu Kapłaństwa. Nie będziemy obok naszych kapłanów, nie złożymy w sposób bezpośredni życzeń. Pamiętajmy o Nich w modlitwie i napiszmy maila

W Wielki Piątek nie będzie nas na Drodze Krzyżowej (w wielu miastach takie nabożeństwa tradycyjnie odbywają się na ulicach). Przytulmy się do krzyży, które są w naszych domach, uczestniczmy w nabożeństwach za pośrednictwem radia czy telewizji, rozważajmy Mąkę Pańską w każdy możliwy sposób.

W Wielką Sobotę wielu z nas szło na cmentarz, by zapalić znicz na grobie Najbliższych. Chodziliśmy też do kościołów, by trwać przy Grobie Pańskim. Módlmy się za Zmarłych w domu, myślmy o Panu, który jest w Grobie, wyciszmy się… Nie będzie tradycyjnego święcenia pokarmów, ale w internecie są dostępne modlitwy błogosławieństwa świątecznego stołu i posiłku.

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego też będzie inna. Nie pójdziemy na rezurekcję i w procesji dookoła świątyń, wielu nie spotka się z bliskimi na świątecznym śniadaniu, bo nie będzie mogło przyjechać. Nie pójdziemy do Pustego Grobu… Istota Wielkiej Nocy się nie zmienia! Zbawiciel przychodzi, mówiąc: „Jestem z wami, nie bójcie się!” On przychodzi do każdego domu, byśmy wierzyli w Niego, byśmy oddali Mu swoje niepokoje, troski, kłopoty… Każdy wierzy, że tylko Pan Zmartwychwstały może nas ocalić. Módlmy się do Niego i błagajmy: „Wybaw nas, Zmartwychwstały Panie!” Wierzymy, że choć nie możemy się z Nim spotkać i Go przyjąć w sposób bezpośredni w Komunii Świętej, on przychodzi do nas. On jest z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

Niech Zmartwychwstały Chrystus obdarzy nas zdrowiem duszy i ciała. Niech da zdrowie chorym i przebywającym na kwarantannie. Niech umacnia wszystkich, którzy walczą z koronawirusem. Niech da światło Ducha Świętego tym, którzy szukają sposobów, jak go pokonać.

Niech obdarzy nas swym błogosławieństwem Ten, który Zmartwychwstał, jak powiedział. Alleluja!

Z darem modlitwy
Duszyczka Irenka


*****

2019

Kochane Duszki!

Drodzy Goście strony Duszków!


Czy wierzymy w Zmartwychwstanie?

„Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał”.
1 List św. Pawła Apostoła do Koryntian, 15, 12-13

Po wyrzeczeniach i trudach Wielkiego Postu nadeszła Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, która w Polsce nosi nazwę Wielkanoc (na Ukrainie „Wełykdeń” czyli „Wielki Dzień” prawosławni i grekokatolicy obchodzą w tym roku 28 kwietnia). Czym dla nas jest Wielkanoc? Czy wierzymy w to, że Chrystus zmartwychwstał? Czy zatem wierzymy również w to, że tak jak On zmartwychwstaniemy?

Wielkanoc jest dla chrześcijan najważniejszym dniem obok Bożego Narodzenia. Tego dnia, udając się do kościoła, widzimy pusty Grób Pański i figurki Pana Jezusa z chorągwią zwycięstwa. Śpiewamy: „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana wychodzi z grobu dnia trzeciego z rana…” Nawet, gdy tego dnia jest bardzo brzydka pogoda (żyjemy w czasach, gdy prognozy długoterminowe przestały się sprawdzać), na duszy jest lżej i weselej. Wiemy, że On przychodzi nawet podczas burzy i gradobicia – nic Go nie powstrzyma. Przychodzi, byśmy znów rzekli dwa słowa: „Chrystus Zmartwychwstał!” i usłyszeli w odpowiedzi „Prawdziwie zmartwychwstał!” Czy Wielkanoc na pewno jest świętem naszej wiary w Niego?

Wiemy, że święto Zmartwychwstania Pańskiego zawsze poprzedza Wielki Post. W tym roku również staraliśmy się przeżywać go poprzez modlitwę, post i jałmużnę oraz czynienie miłosierdzia. Niestety, nawet w czasie Wielkiego Postu nie można było odpocząć od natrętnych reklam… artykułów na stół wielkanocny. Sieci handlowe zachęcały do kupowania na zapas nawet miesiąc przed świętami, bez możliwości zastanowienia się nad tym, że nie wszystkie artykuły spożywcze mają tak długi termin ważności. Widzieliśmy reklamy z rodzinami przy świątecznym stole, ale nie widzieliśmy, na przykład, zapowiedzi rekolekcji wielkopostnych czy reklamy filmów o tematyce katolickiej i chrześcijańskiej. Nadzieję na zmianę sytuacji daje premiera filmu fabularno-dokumentalnego „Miłość i miłosierdzie” o św. Siostrze Faustynie Kowalskiej (reż. Michał Kondrat) w dniu 29 marca, czyli w Wielkim Poście. Tego dnia film trafił do kin i w dniu napisania materiału nie wiemy, kiedy będzie do obejrzenia w telewizji. Po raz kolejny zatem należy się zastanowić, czy reklamy nie służą temu, by sprowadzić Wielkanoc do święta konsumpcji. Pomyślmy o tym, co muszą zrobić media, by to największe święto chrześcijan stało się ucztą duchową i przeżywaniem radości Zmartwychwstania.

Przed Wielkanocą większość z nas zawsze robi większe porządki – myje okna, pierze firanki i zasłony, porządkuje szafy i szafki. Czy jednak zdecydowaliśmy się na to, żeby zrobić „porządki” w swojej duszy i pójść do spowiedzi – czasem pierwszej od wielu lat? Czy pogodziliśmy się z tymi, z którymi byliśmy skłóceni? Czy dokonała się w nas jakaś zmiana na lepsze? Nigdy nie jest za późno – On czeka, byśmy zmartwychwstali, czyli ożyli i ożywili się duchowo.

Wielkanoc – to także czas pamiętania o Zmarłych, którzy, jak mówimy „zasnęli z nadzieją Zmartwychwstania”. Wierzymy, że tego dnia radują się z Bogiem w Niebie i wstawiają się za nami u Niego. Gdybyśmy nie wierzyli w zmartwychwstanie ciała i życie wieczne, cały czas po odejściu Najbliższych do Domu Ojca byłyby pełen żalu i rozpaczy. To Pan Jezus przez swoje Zmartwychwstanie pokazał, że życie się nie kończy – a ci, którzy w Niego wierzą, nie powinni bać się śmierci. „Aby żyć, trzeba umrzeć” – słyszymy nieraz. Chrystus musiał umrzeć na Krzyżu, żeby się ujawniła prawda o Zmartwychwstaniu, byśmy uwierzyli, że życie ziemskie – to tylko etap na drodze do Wieczności.

Czy wierzymy w Zmartwychwstanie Pana bezwarunkowo? Czy naśladujemy św. Jana, który ujrzał Pusty Grób i uwierzył, zanim Go zobaczył? Czy się zachowujemy, jak święty Tomasz, który koniecznie musiał włożyć palce do Ran Jezusa? Czy więcej w nas wiary, czy też niedowiarstwa? Apostołowie słyszeli wielokrotnie, że Pan umrze i zmartwychwstanie, ale, jak czytamy, „nie rozumieli Pisma”. Współcześni chrześcijanie mają zarówno wiarę, która ich codziennie prowadzi ku Niebu, jak i rozum, dzięki któremu mogą lepiej rozeznać, co mówi Bóg oraz analizować Jego słowa, zawarte w Ewangeliach.

Ufam, że wierzymy zarówno w Jego, jak i nasze zmartwychwstanie. Wierzę, że Czytelnicy strony Duszków już niejednokrotnie się przekonali, że Wiara przenosi góry, Nadzieja nie pozwala w Niego zwątpić, a Miłość dodaje sił na każdy dzień. Niech Zmartwychwstały Chrystus nam błogosławi. Niech każdy z nas z nadzieją i radością zaśpiewa: „Chrystus Zmartwychwstał jest…. Aleluja!”

Z darem modlitwy przy Pustym Grobie
Duszyczka Irenka

*****

Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?

1 Kor, 15, 54-55

Zmartwychwstanie jako Zwycięstwo

Uczniowie Jezusa przeżyli Triduum Paschalne. Najpierw był Wielki Czwartek z Wieczernikiem, ustanowieniem Sakramentów Kapłaństwa i Eucharystii. Potem był Wielki Piątek z Drogą Krzyżową i ukrzyżowaniem na Golgocie. Wiela Sobota jest dniem, kiedy wspominamy złożenie Jezusa w Grobie. Co było dalej?

Wiemy, że „Maria Magdalena i druga Maria przyszły do grobu, by namaścić pogrzebane ciało, lecz nie znalazły Pana”. Niewiasty najpierw nie uwierzyły, że zmartwychwstał. Myślały, że Ciało Pana zostało zabrane z Grobu. Wiemy też, że pierwszego dnia po szabacie, „gdy jeszcze było ciemno”, czyli przed wschodem Słońca, Piotr i Jan szli do grobu. Uwierzyli, że zmartwychwstał, gdy ujrzeli, że grób jest pusty i leżą płótna. Maria Magdalena uwierzyła w Zmartwychwstanie, gdy Jezus zawołał do niej: „Mario!”

Co te słowa Ewangelii mówią do nas? Czym są? Czy dla każdego z nas są to słowa o Zwycięstwie życia nad śmiercią? Czym było i jest Zmartwychwstanie? Maria Magdalena i uczniowie Jezusa nie rozważali wówczas, CZYM ono jest. My natomiast wiemy, że było to, przede wszystkim, zwycięstwo wiary nad niewiarą. Uczniowie nie wierzyli w zmartwychwstanie do chwili, w której ujrzeli pusty grób. Płacząca Maria Magdalena uwierzyła, gdy usłyszała Pana. Walczył On z niewiarą, odwołując się do zmysłów wzroku i słuchu. Wiemy, że Tomasz żądał nie tylko „uaktywnienia” wzroku i słuchu, ale także dotyku: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. Jezus pozwala się dotknąć, ponieważ ostatecznie zwyciężył, chociaż mówi także: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.

Niewiara umarła, narodziła się wiara. Od tamtej chwili wierzymy, że On naprawdę zmartwychwstał. Jako pierwszy pokonał śmierć. Zmartwychwstanie jest zwycięstwem życia nad śmiercią – nie tylko fizyczną, ale i duchową. Przez swoje zmartwychwstanie Pan Jezus wprowadza nas do nowego życia, prowadzi nas do zwycięstwa, które pochłonęło śmierć. Daje nam wiarę także w to, że jest Dobrem, które zwycięża zło.

Tak często tracimy wiarę… W chwilach, gdy przytłaczają nas trudności, gdy cierpimy w chorobie, padamy pod ciężarem słabości i błędów, gdy inni kpią i szydzą, widzimy Krzyż. Pan Jezus nie żąda od nas, żebyśmy o nim zapomnieli. Chodzi Mu o to, żebyśmy patrzyli i na Krzyż i na to, co za nim. Wielkie Piątki i Golgoty bywają w życiu każdego z nas. Cierpimy i upadamy. Nieraz też nam się wydaje, że umieramy duchowo, opuszczamy Go, odchodzimy. W takich chwilach Jezus wyciąga nas z naszego grobu i mówi: „Zmartwychwstań razem ze Mną! Zwyciężaj!” Jeżeli nasza wiara pokona niewiarę, będziemy Go się trzymali i nasze życie się odmieni. Zachęceni przez Niego, wyjdziemy z ciemności do światła. On da nam też siły do tego, żebyśmy mogli dać świadectwo. Będziemy mieli nadzieję, że nas nie opuści. Będziemy też pewni tego, że nas kocha i jest Miłością.

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego winna być świętowaniem Zwycięstwa: wiary –nad niewiarą, życia – nad śmiercią, dobra – ­nad złem, nadziei – nad zwątpieniem i beznadzieją, miłości – nad nienawiścią. Gdy w Niedzielę Wielkanocną wejdziemy do odświętnie przystrojonego kościoła, ujrzymy pusty grób i zaśpiewamy „Alleluja!”, uwierzymy również w to, że radość pokonała smutek. Tej radości i wiary w Zwycięstwo Pana życzę wszystkim Duszkom oraz Czytelnikom strony. Niech On stale pomaga nam zwyciężać!

Alleluja! Jezus żyje! Już Go więcej grób nie kryje!

Z darem modlitwy przy Pustym Grobie

Duszyczka Irenka



 W

autor: Duszyczka Gosia L.

*****

Ernest Bryll

Bóg odrzucił ten kamień

Bóg odrzucił ten kamień jakby nic nie ważył
I wstał tak lekko z grobu,
że na twarzach straży
Nie było widać lęku i zdumienia
Może nie zobaczyli nawet,
że się świat odmienia
Bóg zmartwychwstał,
odwalił groby naszych domów
Gdzie tak już dobrze we śnie dusznym było
I nie przepuścił tej nocy nikomu
Spod ciepłych pierzyn wywlekał nas siłą
Bóg zmartwychwstał,
odwalił groby naszych domów
Byśmy stanęli. Na światło spojrzeli
Byśmy wołaniem wielkim odetchnęli
(z tomu „Golgota Jasnogórska”, 2001)

***

Karol Wojtyła

Wigilia Wielkanocna 1966

Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie, najbardziej
jesteśmy Kościołem −
jest to noc walki, jaką toczy w nas rozpacz z nadzieją:
ta walka wciąż się nakłada na wszystkie walki dziejów,
napełnia je wszystkie w głąb
(wszystkie one − gdy tracą swój sens? czy go wtedy właśnie zysku­ją?)

tej Nocy obrzęd ziemi dosięga swego początku.
tysiąc lat jest jak jedna Noc: noc czuwania przy Twoim grobie.
***

Jerzy Żuławski

O trzeciej dobie

A o trzeciej dobie
zstąpił więc Anioł do ciemnej pieczary
dotknął ręką leżącego w grobie
rzekł mu: Powstań! ‒ dopełnić ofiary! ‒

A On jak dziecię, co się ze snu budzi,
niechętne, że mu marzenia przerwano,
westchnął i zwolna wstawał, by do ludzi
iść znów i spełniać, co mu nakazano.

A kiedy Anioł głaz odwalił z grobu
i jasne słońce do czeluści wpadło,
powstał i wyszedł z kamiennego żłobu
w chustach śmiertelnych i z twarzą pobladłą.

I na świat patrzył jeszcze na wpół senny,
i taki smutny szedł w blask słońca złoty,
jak kiedy w cierniach i krzyżem brzemienny
śród wrzasków tłumu szedł na szczyt Golgoty.

***

Artur Oppman (Or-Ot)

Chrystus Zmartwychwstał

Chrystus zmartwychwstał! Z głębi świątyni
Bije jak słońce ożywcza wiara.
I blask się wielki na świecie czyni,
I w proch upada zwątpienia mara.

Chrystus zmartwychwstał! Podnieście skronie
I znowu skrzydła przypnijcie duszy,
Bo oto nędza i grzech się kruszy,
Bo oto prawda siada na tronie.

Prawda przedwieczna, miłość bezdenna
Powstaje z grobu w sile przemożnej,
I płynie Jego postać promienna
Tam, gdzie się we łzach lud kaja trwożny...

Chrystus zmartwychwstał! I ty, człowiecze,
Zmartwychwstań jasny z otchłani grzechu,
Wykąp się w blasku, co z nieba ciecze,
Zaczerpnij życia w wiosny oddechu.

Wzbij się myślami w górne regiony,
I stargaj bielmo niewiary z oka!
Oto jak ziemia długa, szeroka
Na „resurrexit” zagrały dzwony.

Prawdziwa wiosna, jak świat ten stara,
Szczęściem ci żywot wypełni cały,
Gdy w sobie kwiat jej masz wiecznotrwały,
Co kwitnie w sercu, a zwie się − wiara.
(1926)


*****

Wielkanoc 2018r.


Zatopić się w Bożym Miłosierdziu!

Zatrzymajmy się na moment w gonitwie dnia codziennego, uciszmy zabiegane myśli, aby radość i uśmiech zagościły w naszych sercach.
Bo Wielkanoc to czas radości Zmartwychwstania Pana Jezusa Chrystusa, który kolejny raz chce wejść do naszego serca i życia, aby na nowo obudzić w nas prawdziwego, czystego i nowego człowieka, takiego jakiego stworzył na początku. Bóg zanurza nas w swoim Synu Jezusie Chrystusie, który oddał swoje życie na krzyżu za nas, aby nas uwolnić od grzechu. Abyśmy byli wolni i mogli żyć na zawsze! To nie wszystko co dla nas zrobił. On jeszcze dał sobie przebić Swoje serce, aby się wylała Jego cała Miłość na nas! On pragnie nas zanurzyć w swoim nieskończonym Bożym Miłosierdziu. Pan ten wielki dar daje nam zaraz po swoim Zmartwychwstaniu w drugą Niedzielę Wielkanocną. Otwiera nam swoje serce, z którego wypływają wszystkie Łaski. Nie zmarnujmy tego wielkiego daru jaki Bóg nam daje! Pozwólmy ogarnąć swoje troski i obawy w obolałe dłonie Jezusa Miłosiernego, który zawsze czeka na każdego z nas, z otwartymi ramionami. Nie ważne jakim jesteś: nędzny, grzeszny, poraniony - po prostu przyjdź i powiedz Mu - Jezu Ufam Tobie .

Duszyczka Marta.


Wyślij unikalną kartkę!
kliknij, aby wybrać kartkę z naszej galerii i wysłać mailem

autor: Duszyczka Gosia L.

kartka1 kartka1
kartka1
kartka1 kartka2
kartka3 kartka4
kartka5 kartka6
kartka7 kartka8
kartka9
kartka1kartka2
kartka3kartka4
kartka5kartka6
w W



w
 
Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
Powrót na stronę główną      Info o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.      Legalność materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do materiałów umieszczonych na stronie, podstronach, skrótach - zarówno jeśli chodzi o teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich twórców.
Warunki korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl
Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia
Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl. Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl, Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl
W sprawie treści i działania strony oraz w sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl lub zjk7@wp.pl

Valid HTML 4.01 TransitionalValid XHTML 1.0 TransitionalPoprawny CSS!Poprawny CSS!

Copyright (c): Zbigniew Kulesza, Sieradz 2006-2024