Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących). | ||
[an error occurred while processing this directive] |
Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje DUSZKI.PL a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-) Dzisiaj jest: 2024-11-21 07:35:17 Aktualizacja dnia: 2024-10-27 09:32:05 |
[an error occurred while processing this directive] |
Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-) |
Strona główna | Teksty i inne | Intencje | Dla Gości | Dla Duszków | Poczta Duszków | Kontakt i Info |
Modlitewnik | Archiwum | Dodaj intencję | Galeria i eKartki | O Duszkach | Forum | Księga Gości |
Na wesoło | Na poważnie | Modlitewnik | Codzienne czytania | Ogłoszenia | Dzieciom | Misje |
Serwery | Solidarni z Ukrainą | Kurier Galicyjski | Wołanie z Wołynia | Monitor Wołyński | Śpiewajmy | www.zjk.pl |
Intencje | Księga intencji | Mail intencji | Modlitewnik |
Podz. 17 | Podz. 16 | Podz. 15 | Podz. 14 | Podz. 13 | Podz. 12 | Podz. 11 | Podz. 10 | Podz. 9 | Podz. 8 | Podz. 7 | Podz. 6 | Podz. 5 | Podz. 4 | Podz. 3 | Podz. 2 | Podz. 1 |
Modlimy się za chorą Zosię
List 1
PROŚBA
Anity i Szczepana:
Jestem mamą 2,5-letniej Zosi. Miesiąc temu dowiedzieliśmy się z mężem,
że jest chora na bardzo rzadką nieuleczalną chorobę genetyczną:
stwardnienie guzowate (SG). Zosia ma guza łagodnego w mózgu (na dziś
nieoperacyjnego), ale jej choroba generalnie polega na tym, że gen,
który blokuje tworzenie się nowotworów u zdrowego człowieka, jest
uszkodzony. Dlatego w jej organizmie powstają nowotwory - głównie
łagodne - w różnych miejscach, najczęściej w mózgu, nerkach i na
skórze. Można jedynie monitorować najważniejsze życiowo organy, by w
porę operacyjnie usuwać guzy groźne dla życia.
Świat zawalił nam się na głowę, chociaż staramy się trzymać, bo oprócz
Zosi mamy jeszcze 6-letniego synka Krzysia. Dziś wiemy, że obecnie
medycyna nie może uleczyć naszej córeczki. Jedyna terapia (w fazie
badań klinicznych) leczy skutki (zmniejsza istniejące guzy), ale
warunkiem zakwalifikowania się do badań jest to, by guz w główce Zosi
powiększył się do wiosny... Myślę, że rodzice, którzy mają dzieci,
rozumieją dramatyzm tych słów i naszą wobec nich bezradność i ból.
Naszą jedyną nadzieję pokładamy w Bogu. Jeśli dziś jesteśmy w stanie
żyć w miarę normalnie, to tylko dlatego, że ufamy Mu tak mocno, jak
tylko jesteśmy w stanie. To nie jest oczywiście żadne "lekarstwo
przeciwbólowe", bo trudno oddać w słowach to, co przeżywamy każdego
dnia: strach o przyszłość, pytania: ile czasu nam pozostało, jak będzie
rozwijać się Zosia i czy nie będzie cierpieć, czy udźwigniemy to
wszystko za miesiąc, rok, pięć lat... Kiedy drżą mi ręce albo czuję, że
się zaraz rozpłaczę, chwytam różaniec, chyba najlepsze koło ratunkowe
przed rozpaczą. Kiedy łamie mnie strach staram się pamiętać o tym, że
Zosia nie jest moja - tylko Boga - i wyłącznie w Jego rękach jest
całkowicie szczęśliwa, zatem to On sam wie najlepiej, jak ma jej życie
wyglądać. U nas nasza córeczka jest tylko gościem, najdroższym nam -
tak jak Krzyś - ale gościem. Gościem, o którego dbamy jak tylko
jesteśmy w stanie, ale który nie należy do nas.
Od początku czuliśmy oboje, że trzeba się modlić i prosić o tę modlitwę
innych. Prosić o modlitwę Was, którzy czytacie tę wiadomość, bo
dostaliście ją od ludzi, którzy pomyśleli, że możecie modlić się razem
z nami o zdrowie dla Zosi.
Dlatego też,
chociaż długo wahałam się, czy wykorzystać tę drogę, którą rozsyła się
tysiące maili-łańcuszków, dziś piszę w imieniu całej naszej rodziny
prosząc wyłącznie o jedno: o modlitwę za Zosię. Modlimy się i prosimy o
modlitwę o uzdrowienie Zosi wierząc, że Jezus jest najlepszym Lekarzem.
Modlimy się i prosimy o modlitwę w intencji wszystkich rodziców,
których dzieci są ciężko chore - wierzcie mi, nie macie słów, by nas
pocieszyć. Tylko Bóg może wejść w nasze życie i przeniknąć je Swoją
Mocą i Miłością, a także pomóc nam w rozeznawaniu Swojej Woli, także
tej, którą przyjmuje się długo i na kolanach (czasem z bezsilności).
Modlimy się i prosimy o modlitwę za tych, którzy prowadzą badania
naukowe w celu odkrycia leków na choroby genetyczne oraz o przemianę
egoistycznego myślenia koncernów farmaceutycznych, którym "nie opłaca
się" inwestować w drogie badania nad lekami dla zbyt małej liczby
potencjalnych pacjentów.. Modlimy się i prosimy o modlitwę za lekarzy,
z którymi często musimy się spotykać, by widzieli w nas i w dzieciach
chorych ludzi, a nie jednostki chorobowe lub ciekawostki medyczne.
Jeśli możecie i chcecie - pomódlcie się z nami w tych intencjach, bo
wierzymy w moc wspólnej modlitwy. Nie wiemy, czy wolą Boga jest, by
Zosia wyzdrowiała, ale zostawiamy Mu pełną wolność decydowania o jej
losie - to On jest jej Stwórcą. Chcemy jednak - pamiętając o słowach
"Bądź Wola Twoja" - prosić jak natrętna wdowa sędziego, jak uparty
przyjaciel w nocy, zgodnie z obietnicą Jezusa - "Proście, a będzie Wam
dane".
Gdybyście chcieli nam powiedzieć, że modlicie się razem z nami, możecie pisać na adres, ktory zalozylismy Zosi: zofiasg@gmail.com. Postaramy się chociaż krótko odpowiedzieć na każdą wiadomość.
Prosimy - przekażcie naszą prośbę o modlitwę dalej, do tych, którzy być
może będą chcieli modlić się razem z nami. Możecie przetłumaczyć ten
mail i wysłać tam, gdzie znajdzie się ktoś, kto pomodli się razem z
nami. Wierzymy, że wytrwała modlitwa daje siłę nie tylko tym, za
których jest wznoszona, ale i tym, którzy się modlą. Wierzymy, że może
przemieniać i rzeczywistość choroby, i rzeczywistość ludzkich serc.
Może to ludzkie (i pewnie bardzo kobiece) myślenie, ale na końcu
załączam małe zdjęcia naszej Zosi, bo pomyślałam, że łatwiej jest
modlić się w intencji kogoś, kogo można sobie wyobrazić, a nie tylko za
osobę anonimową [zdjęcie niestety do mnie również nie dotarło, więc
przesyłam kopię bez załącznika]
Za każdą modlitwę z serca dziękujemy,
obiecując również naszą modlitewną wdzięczność...
Anita i Szczepan, rodzice Zosi
Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących). | ||
Powrót
na
stronę główną
Info
o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.
Legalność
materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do materiałów umieszczonych na stronie, podstronach, skrótach - zarówno jeśli chodzi o teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich twórców. Warunki korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl |
||
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl.
Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl,
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół
redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl W sprawie treści i działania strony oraz w sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl lub zjk7@wp.pl |
||