Ojciec święty w naszej pamięci...

Eustachy Bielecki

 

Ciepły letni wieczór, nasza Katedra, 26 czerwca. To tego wspaniałego dnia spotkaliśmy się, żeby po raz kolejny wspomnieć Tego, który zmienił naszą rzeczywistość, przekształcił ją w płaszczyźnie Kościoła na miłosierną epokę, na epokę Jana Pawła II...

Nasze spotkanie odbyło się w rocznicę przyjazdu Papieża-Polaka do Lwowa. Musimy się podwójnie radować, bo pamiętamy Go nie z ekranów telewizorów, pamiętamy Go – widzieliśmy tę niezwykłą postać na własne oczy, w naszym mieście.

Jak każde dzieło na tym świecie rozpoczęłiśmy od modlitwy – od Mszy św., w której uczesniczył wiele osób. Eucharystii przewodniczył ks. arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Może przez przypadek, może nie, ale mszę św. celebrowała osoba, bźdóca przez wiele lat najbliższa Ojcu świętemu – ten prosty, skromny ksiądz Mieczysław, który, jak widzimy, sam wiele się nauczył od naszego Papieża i jest Mu bardzo bliski ze względu na cechy charakteru.

Po Mszy św. odbył się refleksyjny koncert w wykonaniu zespołu „Odsetki” z Tomaszowa Lubelskiego. Przez pieśń, przez fotografie raz jeszcze spotkaliśmy się z osobą Jana Pawła II.

Zakończenie było cudowne – ludzie, zjednoczeni z Bogiem i Jego Sługą janem Pawłem II, wspólnie, wziąwszy się za ręce, odśpiewali „Barkę” – ulubioną pieśń naszego Papieża. Wiem na pewno – On nas usłyszał, tam, gdzieś z daleka, z Niebios i też śpiewał z nami.




Wróć do strony głównej