Euro 2012 – spojrzenie realistyczne

Irena Masalska tekst


22 kwietnia 2008 r. w Pałacu Nauki i Kultury Kolei Lwowskich pod przewodnictwem Prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki odbyło się posiedzenie Rady Koordynacyjnej do spraw przygotowań i przeprowadzenia na Ukrainie finału mistrzostw Europy w piłce nożnej w roku 2012. Spotkanie poprzedziło powołanie polsko-ukraińskiej Rady miast EURO 2012.

W posiedzeniu Rady Koordynacyjnej udział wzięli członkowie rządu Ukrainy, Ambasador RP na Ukrainie Jacek Kluczkowski, prezydenci miast, w których odbędą się mecze Euro 2012. Był obecny także Hryhorij Surkis, prezes Federacji Piłki Nożnej Ukrainy oraz Adam Olkowicz, kierownik sztabu EURO 2012 w Polsce. Po zakończeniu posiedzenia Rady Koordynacyjnej odbyła się konferencja prasowa Prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki.

W trakcie spotkania dotyczyły stanu infrastruktury, stadionów, dróg, przejść granicznych, lotnisk, hoteli, etc. Zaprezentowano także makietę stadionu lwowskiego. Ministrowie i urzędnicy ukraińscy zostali wręcz zmuszeni przez Prezydenta Ukrainy do poprawy sytuacji, związanej z lotniskami, zwłaszcza z lotniskiem we Lwowie.

Strona polska, która nie była licznie reprezentowana, też miała swoje uwagi. Adam Olkowicz, kierownik sztabu EURO 2012 Federacji Piłki Nożnej Rpmówił o tym, jak wielkie poparcie społeczne i medialne ma EURO 2012 w Polsce: „EURO 2012 jest w Polsce tematem średnio stu informacji każdego dnia, podawanych przez stacje telewizyjne, rozgłośnie radiowe i prasę.” Zaznaczył, że pięknie prezentował się logotyp wspólnej kandydatury – piłka, która miała jedną łatkę w barwach Ukrainy, a drugą – w barwach Polski. Był to logotyp kandydatury i, niestety, używać go już nie można. Podczas ostatniego pobytu w UEFA, 18 kwietnia oświadczono, że do końca roku te słowiańskie, polsko-ukraińskie mistrzostwa będą miały swój prawdziwy logotyp, który będzie własnością UEFA. Adam Olkowicz powiedział także, iż jeden z programów Polskiego Radia od maja będzie się nazywał EURO Radio. Będzie typowo sportowy, typowo piłkarski. Partnerami EURO 2012 są też inne programy Polskiego Radia, wszystkie kanały telewizyjne. Telekomunikacja Polska S.A. jest sponsorem polskiej reprezentacji narodowej. W latach 2005-2007 TP S.A prowadziła portal internetowy. Zanotowano ponad 4 miliony wejść internautów. Po mistrzostwach Europy 2008 zostanie otwarty nowy portal. Wcześniej był on w trzech wersjach językowych – polskiej, ukraińskiej i angielskiej, teraz myśli się o rozszerzeniu na inne popularne języki europejskie. Ponadto Adam Olkowicz zaznaczył: „Stworzyło się takie przekonanie, że polskie media mówią o bardzo słabych przygotowaniach w Polsce, a dobrych na Ukrainie, a ukraińskie – odwrotnie. Media chcą mówić o sprawach niecodziennych. Częściej mówimy o zamierzeniach i planach, aniżeli o faktach. To się zmieni, dlatego, że Polska i Ukraina kończą fazę przygotowań i projektów. Rok 2008 będzie rokiem początku wielkiego budowania w naszych krajach wielkich programów inwestycyjnych, związanych z EURO 2012. Wówczas media będą mówiły o faktach – o budowie stadionów, kolejnych odcinków autostrad, modernizacji portów lotniczych, rozbudowaniu linii kolejowych, uruchamianiu nowych szybkich pociągów etc. W Polsce powstało blisko 500 komitetów, które popierają EURO 2012 i które chcą coś z niego mieć. Właściwą politykę informacyjną my, jako organizatorzy, uznajemy za nasze zadanie i naszą powinność.”

Po wystąpieniach prezydenta i przedstawicieli rządu głos zabrał także mer Lwowa, Andrij Sadowyj. Zaznaczył, że w tym roku rozpoczyna się budowa stadionu EURO 2012, która potrwa do roku 2010. „Stadion będzie miał 33 tys. miejsc. Oczywiście, chcielibyśmy, by było więcej, ale nie będzie to już na naszą kieszeń”, - zaznaczył. Dodał też, że została podpisana umowa z UKREXIMBANKIEM o gwarancji finansowej w 1 miliard euro. Dotyczy to całego naszego regionu, nie będzie już debat, czy są pieniądze, czy nie. Jedyną „czerwoną kartką” dla Lwowa jest lotnisko. Infrastruktura portu lotniczego ma być we własności miasta, zaś państwo może inwestować środki finansowe w budowę pasa startowego. Sprawa trzecia, która we lwowie bardzo boli – to infrastruktura transportowa miasta. Zaplanowano rekonstrukcję 180 km dróg miejskich, budowę 20 km nowych dróg. Wszystkie drogi lwowskie, a zwłaszcza w centrum miasta, wymagają rekonstrukcji. Policzono, że będzie na to potrzeba 4 miliardów 200 milionów grywien. To bardzo dużo. W dniu dzisiejszym Lwów nie ma żadnej odpowiedzi na pytanie, ile pieniędzy otrzyma od państwa. W tym roku na drogi miasto wyda na drogi 15% budżetu miasta i więcej nie da rady. Ważną sprawą jest także transport miejski. Lwów nie ma metra. Cała nadzieja jest w dobrych tramwajach i trolejbusach. Podczas, gdy we Lwowie i na Ukrainie trolejbusy są produkowane, tramwaje, dopasowane do szyn lwowskich – już nie. Miasto musi je kupować za granicą, a jeden wagon kosztuje 2 miliony euro. Potrzeba, bagatela, 160 wagonów. Nigdy się nie znajdzie na to 320 milionów euro! Jak już pisaliśmy wcześniej, w Niemczech są kupowane używane wagony tramwajowe. Sytuacja z hotelami we Lwowie jest dość stabilna, ponieważ wykorzysta się promień 100 kilometrów, na jaki pozwoliło UEFA. Można  będzie kwaterować kibiców w Moryszynie i Truskawcu. Jeśli chodzi o służbę zdrowia, to miastu przyznano środki na wybudowanie kliniki uniwersyteckiej. To 70 milionów grywien, za które się nic nie zrobi. Lepiej byłoby, gdyby można było to wydatkować na rozbudową szpitali. Wówczas miasto pozbyłoby się wielu problemów, ponieważ po EURO 2012 trzeba będzie nadal leczyć ludzi. Ostatnia sprawa – to tory europejskie o długości 80 kilometrów. Oczywiście, najważniejsze są środki finansowe, czyli 400 milionów euro. „Opłaca się nam wybudować te tory, żeby w przyszłości mieć dobre połączenia. Możemy w ten sposób przyjąć, jak Kraków, 10 milionów turystów rocznie, co może dać budżetowi miasta nawet 100 milionów euro w skali roku. W tej sytuacji nie będziemy już mówili, że chcemy do iść Europy, a w niej będziemy naprawdę”, - powiedział na zakończenie pan mer.

„Euro 2012 dla Polski i Ukrainy jest projektem cywilizacyjnym, właśnie przechodzimy egzamin z naszej europejskości,” – uważa obnecny na posiedzieniu Rady Maciej Błuj, Prezydent Wrocławia. - Zmienimy nasze miasta, nasze kraje, zmienimy wizerunek Europy. To będzie dobry wizerunek. Musimy wywiązać się z naszych zobowiązań. To nie są tylko zobowiązania wobec UEFA, są to zobowiązania wobec naszych obywateli i milionów kibiców. Jestem szczęśliwy, że dzisiaj naprawdę jesteśmy razem i mamy szansę na wspólny wielki sukces, którego potrzebują oba narody. Grajmy razem! Wygrajmy razem!”

Ambasador RP na Ukrainie Jacek Kluczkowski powiedział: „W dniu wczorajszym pod kierownictwem premiera Donalda Tuska odbyła się robocza narada w sprawie m.in. lepszej współpracy, koordynacji pracy między Polską a Ukrainą. Chciałbym nagłośnić na potrzebie pracy międzyrządowego komitetu koordynacyjnego. Chciałbym podkreślić, że także naszym pragnieniem jest przywrócenie na granicy jak najszybciej wspólnej kontroli. Nie wypowiedzieliśmy umowy o wspólnych kontrolach, ale tylko zawiesiliśmy je. Jestem przekonany, że wspólnie znajdziemy rozwiązania prawne, które zostaną zaakceptowane także przez Unię Europejską. Można także rozwiązać sytuację na granicy poprzez zmianę potoku przewozów i towarów. Myślę o liberalizacji przewozów lotniczych. Nie trzeba czekać na „otwarte niebo”, tylko, sądzę, można krok po kroku postępować nieco szybciej w liberalizacji wzajemnych kontaktów. Polska buduje autostradę A4. Chcemy, żeby do końca 2011 roku podeszła ona do granicy ukraińskiej. Widzimy ją jako drogę sześciopasmową, z betonową nawierzchnią i dwupoziomowymi zjazdami do innych dróg. Pomocne dla rozładowania sytuacji na granicy byłoby większe przerzucenie transportu na tory kolejowe. Chciałbym zasygnalizować budowę drogi S12 z miejscowości Piaski w Polsce do przejścia Dorohusk-Jahodyn oraz drogi S17, która wychodzi na przejście graniczne w Hrebennem.”

Odpowiadając w trakcie konferencji prasowej na pytania, związane z EURO 2012, prezydent Wiktor Juszczenko zaznaczył, iż konieczna jest współpraca wszystkich organów państwowych i samorządowych, a także prezydentów miast. Rozpoczyna się realizacja programu ogólnokrajowego. Ukraina ma wybudować sześć nowych przejść granicznych, między którymi odległość ma wynosić 25 kilometrów, a nie 90, jak jest obecnie. Być może już w najbliższym czasie ustawodawstwo ukraińskie zostanie dostosowane do wymogów europejskich, mających zastosowanie w sprawie przekraczania granicy. Prezydent zaznaczył, że mniej więcej za 1,5 miesiąca zostanie wcielona w życie umowa o małym ruchu granicznym. Najbardziej „neuralgiczne” punkty, jeśli chodzi o EURO 2012 – to lotniska, transport miejski, hotele cztero- i pięciogwiazdkowe oraz pojemność stadionów. Co do stadionów na Ukrainie, trwają prace przy wszystkich obiektach. Sprawa portów lotniczych powinna zostać uregulowana do 5 maja, inaczej Ukrainę czekają ogromne problemy. Miejmy nadzieję, że sytuacja z infrastrukturą portów lotniczych będzie wszędzie wyglądała tak samo, czyli będzie ona we własności miasta, co zostanie potwierdzone na poziomie rządowym. Zdaniem prezydenta, port lotniczy we Lwowie nie jest potrzebny nikomu bardziej, niż lwowianom. Co do rekonstrukcji dróg, to trzeba jednoznacznie wyjaśnić, czy jest ona finansowana ze środków, uzyskiwanych z kieszeni podatnika miejscowego, czy z budżetu kraju. Jeśli zaś chodzi o ustawodawstwo, związane z EURO 2012 to rząd Ukrainy ma do dnia 5 maja przygotować projekty ustaw, które będą rozpatrywane przez parlament Ukrainy w trybie pilnym.

Co do współpracy polsko-ukraińskiej, to ponownie padły słowa o partnerstwie strategicznym. Miejmy nadzieję, że te słowa będą przekładane na konkretne sprawy. Dla lwowian i mieszkańców Ukrainy zachodniej stało się już jasne – we Lwowie EURO 2012 będzie, tylko trzeba jeszcze dużo pracować...




Wróć do strony głównej